Pierwsze spotkanie
Witajcie, dziś chciałam wam przybliżyć historie w jaki sposób Inka znalazła się u nas.Odkąd pamiętam prosiłam rodziców o pieska bądź jakieś inne zwierzątko. Pewnego dnia (a dokładnie był to 16.01.2007r.) Rodzice zabrali mnie na giełdę zwierząt, było ich tam mnóstwo. W pierwszej chwili w oko wpadł mi malutki Maltańczyk.
Bardzo mi się podobał, już prawie go kupiliśmy, kiedy nagle moja mama zauważyła małego, uroczego, przestraszonego, czarnego kundelka. Wtedy miała 8 tygodni i było wielkości dłoni dorosłego człowieka.
Po chwili namysłu zadecydowaliśmy wspólnie, że to własnie ją zabierzemy do domu i w ten sposób jest z nami po dziś dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz